
Sklepy chronią się przed kradzieżą pojedynczych plasterków wędliny czy sera
W wyniku wzrostu inflacji w ostatnich latach ceny niektórych produktów wzrosły nawet o 100% w porównaniu do sytuacji sprzed 2-3 lat, co bezpośrednio przyczynia się do coraz większej liczby kradzieży w sklepach. Niektóre sklepy są teraz zmuszone do zabezpieczania nawet najmniejszych kawałków wędlin czy serów sprzedawanych na wagę, aby uniknąć strat.
Systemy ochrony przed kradzieżą w sklepie spożywczym
Jeszcze niedawno nikt nie był zdziwiony, gdy sprzedawcy zabezpieczali drogie butelki alkoholi lub towary premium przed kradzieżą. Teraz musimy się przyzwyczajać do tego, że zabezpieczenia antykradzieżowe pojawiają się na masłach, mleku, jogurtach, a nawet kilku plasterkach wędliny, które poprosiliśmy na stoisku mięsnym. Co jest tego powodem? Niestety, poziom kradzieży w sklepach w Polsce (i na świecie) drastycznie i nieustannie rośnie. Według najnowszych danych Komendy Głównej Policji, liczba kradzieży w pierwszym półroczu 2023 roku wzrosła o prawie 40 procent w porównaniu do roku poprzedniego, a w statystykach policyjnych odnotowano ich prawie 24 tysiące. Warto przypomnieć, że statystyki obejmują tylko kradzieże ujawnione i zgłoszone. Szacuje się, że wykrywalność tego rodzaju przestępstw wynosi zaledwie 15 procent.
Sprzedawcy detaliczni coraz częściej napotykają na trudności. Nie mogą zwiększać swojej marży, aby zrekompensować straty wynikające z kradzieży, ponieważ mogą odstraszyć klientów, których i tak stać na coraz mniej z powodu inflacji. W związku z tym zaczynają bardziej zabezpieczać się i inwestować w nowoczesne rozwiązania, takie jak RF lub RFID, które pozwalają na ochronę przed kradzieżą praktycznie każdego przedmiotu dostępnego w sklepie. Obserwuje się ostatnio prawdziwy "wyścig zbrojeń". Sieci handlowe, które dotychczas nie miały żadnych zabezpieczeń lub stosowały je w minimalnym zakresie, teraz inwestują w rozwiązania antykradzieżowe. Menadżerowie zdali sobie już sprawę, że monitoring wizyjny i pracownicy ochrony to za mało, aby skutecznie chronić się przed złodziejami, a zwłaszcza nie przy tak dużym wzroście tego rodzaju przestępstw, które sięgają nawet 40%. Dl
W całej Europie, włącznie z Polską, występują kradzieże żywności. Na przykład w Londynie, supermarket Coop zabezpiecza porcje steków specjalnymi zabezpieczeniami z napisem „towar chroniony przez GPS”. W Hiszpanii kanał telewizyjny ETB pokazywał rosnące ceny żywności, a dziennikarz był świadkiem ucieczki młodego mężczyzny z wypchanymi kieszeniami z supermarketu. W Bośni i Hercegowinie mieszkańcy spotykają się z takimi samymi zabezpieczeniami na produktach, jak Polacy - specjalne etykiety bezpieczeństwa są naklejane na masło, dżemy i konfitury. W USA sieć Giant Food usunęła część markowych produktów i zastąpiła je markami własnymi ze względu na kradzieże. Hiszpanie natomiast borykają się z ogromnym wzrostem ceny oliwy z oliwek, co sprawia, że staje się ona produktem luksusowym. Sprzedawcy det
Jeszcze niedawno popularne sieci dyskontów i marketów zwracały się do nas o zabezpieczenia Alpha, aby chronić drogie alkohole lub pajączki, które chronią tradycyjnie narażone na kradzieże produkty, takie jak elektronika, maszynki do golenia i nożyki do nich. Jednak teraz proszą nas o szybkie i kompleksowe wdrożenie, które pozwoli sklepom chronić niemal wszystkie produkty - często kradzione kawy, masła, sery, wędliny, alkohole, napoje gazowane, energetyki, a nawet nabiał. Taki wysoki poziom kradzieży nie jest już akceptowalny i nie można go zrekompensować innymi działaniami. Co więcej, coraz częściej słyszymy o społecznej akceptacji kradzieży w sklepach spożywczych, która jest usprawiedliwiana biedą. Jednak żadna sieć handlowa nie jest w stanie udźwignąć rocznych strat w milionach złotych - dodaje Robert Głażewski z Checkpoint Systems.
Konsumenci w Polsce, jak również w innych krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych, muszą przygotować się na coraz większą obecność silnych zabezpieczeń antykradzieżowych na różnorodnych produktach. Chociaż w Polsce nie spotkamy się z zabezpieczeniami na każdej bułce czy kontrolą paragonów z zawartością koszyka, to jednak, jeśli pierwsze sklepy chronią nawet kilka plasterków wędliny, należy się spodziewać, że wkrótce olej, cukier czy jogurt również będą zabezpieczone. Sklepy po prostu nie mogą sobie pozwolić na ogromne straty generowane przez nieuczciwych klientów.